Po zaskakującej końcówce, w której na 2. okrążenia przed końcen spadł deszcz Lewis Hamilton wygrał pojedynek z Kimim Raikkonenem. Fin zaraz po odzyskaniu staconej pozycji na rzecz Brytyjczyka stracił panowanie nad bolidem, uderzył w bandę i tym samym zakończył wyścig. Jego szanse na skuteczną obronę tytułu mistrzowskiego są coraz mniejsze.

Dobrą decyzję podjęli inżynierowie BMW i Renault zmieniając opony na przejściowe swoim pierwszym kierowcom. Dzięki temu Nick Heidfeld stanął na trzecim stopniu podimu, a Fernando Alonso obronił czwartą lokatę. Jednak mechanicy BMW Sauber znów popełnili fatalny błąd, który kosztował Roberta Kubicę 6s i prawdopodobnie podimu. Mimo to Polak awansował w klasyfikacji generalnej kierowców na trzecie miejsce. Świetnie podczas całego wyścigu spisywali obaj kierowcy Toro Rosso - Sebastian Vettel i Bourdais zajęli odpowiednio 5. i 7. miejsce, co pozwoliło ich teamowi awansować w klasyfikacji konstruktorów na 8. miejsce.

W dzisiejszych kwalifikacjach wbrew przypuszczeniom nie spadła ani kropla deszczu. Najlepszym czasem i rekordem w pierwszym sektorze popisał się Lewis Hamilton, zdobywając 11 w karierze pole positon. Drugi był Felipe Massa, za stratą 0,34s. Dalej Heikki Kovaleinen i Kimi Räikkönen. Robert Kubica w Q3 uzyskał dopiero 8. czas, przypuszczalnie przyczyną słabszego tempa Polaka jest większa ilość paliwa na pokładzie jego bolidu. Ponad to Kubica uzyskał 3. czas w sektorze numer 1.; 10. w sektorze numer 2. i 8. w sektorze numer 3. Kierowcę BMW wyprzedzili jeszcze Fernando Alonso (6.) i Nick Heidfeld (5.)


Sporą sensacją w Q1 było pierwsze miejsce kierowcy Toro Rosso - Sebastien Bourdais, który ostatecznie zdobył dopiero 9. pole startowe tuż przed swoim kolegą z teamu Sebastianem Vettelem. Do Q2 nie przeszli obaj kierowcy Hondy, Force India i Kazuki Nakajima.


Jednak kolejność na mecie jutrzejszego GP może być zupełnie inna za sprawą deszczu. Istnieje duże prawdopodobieństwo opadów, a wiatr będzie osiągał nawet 20km/h. Miejmy nadzieję, że w trudnych warunkach Robert Kubica jak zawsze pokaże klasę i dojedzie na dobrej, punktowanej pozycji, a może nawet na podium. GP Belgii jutro o godzinie 14:00

"Warunki dzisiaj były bardzo zmienne, szczególnie w popołudniowej sesji. Dlatego nie tylko testowanie, ale również analiza wyników naszego programu była trudna. Pod koniec dnia warunki były takie same dla wszystkich. Powinniśmy teraz zanalizować dane i przygotować się do sobotnich kwalifikacji. Kiedy wykonywałem próbny start od koniec sesji silnik zgasł."

"Ogólnie rzecz biorąc mój pierwszy dzień treningu tutaj był w porządku. Poziom przyczepności na trasie był - tak jak oczekiwaliśmy - niski, co nie pomagało w prowadzeniu samochodu.(...) Z powodu pogody nie mogliśmy wypróbować twardszej i miększej mieszanki w tych samych warunkach, co spowodowało utrudnienia w alalizie danych. Nie zmienia to faktu, że warunki dla wszystkich były takie same."

"Bolid Nicka planowo pojedzie z nowym silnikiem BMW P86/8 i nową skrzynią biegów, podczas gdy Robert wystartuje z tym sammy silnikiem i skrzynią co w Walencji. Przez pierwsze 2/3 sezonu żaden z kierowców nie wycofał się z wyścigu z powodu technicznej usterki. Mamy zamiar nadal być tak samo niezawodni. Ze sportowej strony, planujemy nadal polepszać bolidy i zobaczyć je na dobrych, punktowanych pozycjach."

"Nick's F1.08 is scheduled to take on a new BMW P86/8 engine with a new transmission, while Robert will be driving with the same engine and gear box as in Valencia. In the first two thirds of the season we didn't have a single retirement caused by any technical fault. We aim to maintain this high level of reliability. On the sporting side, we plan to improve further and see both cars finish solidly in the points at Spa."

Mario Theissen, szef BMW Motorsport